Policji francuskiej udało się zlokalizować miejsce pobytu sprawców wczorajszej masakry w siedzibie pisma Charlie Hebdo.

Dwóch mężczyzn, braci odpowiedzialnych za wczorajszą zbrodnię widział pracownik stacji benzynowej w samochodzie Renault Clio koloru szarego w departamencie Aisne. To rejon leżący w regionie Pikardii, w północno-wschodniej Francji, przylegający do Belgii i w niewielkiej odległości od Reims, gdzie mieszkał jeden ze sprawców. Według źródeł prowadzących dochodzenie obydwaj mężczyźni są uzbrojeni.

Władze oficjalnie nie potwierdziły informacji podawanej przez francuskie media, iż trzecia osoba, młody, osiemnastoletni chłopak, który w nocy zgłosił się na posterunek policji w Ardenach, przerażony, że jego nazwisko pokazało się w internecie w powiązaniu ze zbrodnią, ma być niewinny. Według jego kolegów w czasie, gdy dokonano masakry był w szkole. Jednak wciąż przebywa w areszcie, który może przedłużony, gdyż sprawa dotyczy terroryzmu.

Dwaj napastnicy, z których jeden znany jest z przynależności do siatki islamistów przerzucających ochotników do walki w Iraku u boku terrorystów, w ciągu dziesięciu minut napadu zabili dwanaście osób i ranili jedenaście.