Prokuratura nie potwierdza wersji przedstawionej przez "Gazetę Wyborczą". Nie potwierdza też informacji "Rzeczpospolitej", która napisała 20 czerwca, że Łukasz N., menadżer restauracji "Sowa i Przyjaciele" wskazał Piotra Nisztora, współpracownika "Wprost" (to on skontaktował redakcję z osobą posiadającą nagrania), jako tego, który dostarczył mu sprzęt do nagrywania.
Według informacji uzyskanych przez "Gazetę Wyborczą" ABW bada jednak wersję, w której to Nisztor wraz z kilkoma byłymi oficerami BOR (w tym majorem Dariuszem P., byłym szefem oddziału zabezpieczenia i ochrony) jest odpowiedzialny za sporządzenie nagrań polityków, które publikuje "Wprost".
Nisztor zapewniał już kilkakrotnie, że nie zna Łukasza N.