Z raportu marki Leitz wynika, że siła robocza w roku 2015 i kolejnych latach stanie się bardziej wyspecjalizowana i wirtualna. Pracownicy będą mieć elastyczny czas pracy lub będą pracować w niepełnym wymiarze godzin. Ich obowiązki, w większości lub w całości, wykonywane będą poza siedzibą firmy często na zasadach krótkoterminowych kontraktów projektowych. Jakie są tego konsekwencje i jak będziemy pracować w przyszłości?
1. Wzrost roli pracownika „zdalnego”
Eksperci Leitz wskazują na zmianę społeczną w postrzeganiu pracownika „zdalnego”. Tak jak mobilność nie była cechą cenioną w przeszłości, podobnie doceniani nie byli pracownicy kontraktowi. Chęć posiadania elastycznych godzin pracy była postrzegana jako brak zaangażowania, a praca „na zamówienie” posiadała wydźwięk pracy sezonowej i niepewnej. Obecnie w Europie Zachodniej takie postrzeganie pracownika uległo radykalnej zmianie.
Rozwój technologii umożliwia pracę (całkowicie lub częściowo) zdalną na wszystkich szczeblach organizacji – również tych najwyższych. Firmy coraz chętniej tworzą zespoły projektowe, w których kluczowe znaczenie mają właśnie zewnętrzni eksperci z dziedziny, której dotyczy projekt. Twórcy raportu Leitz zauważają również, że w przeciwieństwie do bycia na stałe przypisanym do konkretnego „działu”, inteligentna praca mobilna wymaga wielofunkcyjności. Dzięki temu ludzie stają się bardziej podatni na nowe pomysły, inne sposoby myślenia i są lepiej skoncentrowani na projekcie czy zadaniu.
2. Pracownik wielozadaniowy
W przeszłości, by zapewnić sobie wieloletnią karierę często wystarczył pewien konkretny zestaw umiejętności, które od czasu do czasu należało „odświeżyć”. Obecne tempo zmian sprawia, że wiedza nieustannie się dezaktualizuje, czasem tak szybko, że nim ją dobrze przyswoimy, już jest bezużyteczna. Kiedyś firma zatrudniała ludzi do wykonywania konkretnych zadań, a one co do zasady pozostawały niezmienne. Obecnie ciągle oczekuje się nie tylko nowych umiejętności, lecz także co chwilę pojawiają się nowe funkcje, których kilka lat temu zwyczajnie nie było – choćby analitycy tzw. danych nieuporządkowanych (data scientists), twórcy aplikacji, dyrektorzy do spraw zrównoważonego rozwoju, a nawet firmowi instruktorzy jogi.
Wizjonerska koncepcja Charlesa Handy’ego sprzed przeszło 20 lat, tak zwany „pracownik wielozadaniowy” (portfolio worker), urzeczywistnia się na naszych oczach. Inteligentna praca nie oznacza jednak, że każdy musi wiedzieć wszystko. Chodzi w niej o dostęp do wiedzy oraz umiejętność jej spożytkowania. Aby to osiągnąć inteligentny pracownik będzie potrzebował narzędzi, które pozwolą mu być zawsze “na bieżąco”.
3. Budowanie „marki” pracownika w mediach społecznościowych
Dla wielu pracodawców media społecznościowe nadal stanowią wyzwanie, ponieważ postrzegane są wyłącznie w kontekście czegoś, co odciąga pracowników od ich zadań, albo sygnału, że któryś z nich szuka nowej pracy. Ten pierwszy stereotyp jest coraz częściej marginalnym zjawiskiem, zaś do tego drugiego pracodawcy po prostu muszą przywyknąć – łatwość nawiązywania kontaktów dzięki technologii oznacza, że najbardziej błyskotliwi pracownicy zawsze będą rozchwytywani, zwiększając swoją „atrakcyjność” w portalach społecznościowych, tak jak kiedyś robili to poprzez aktualizację papierowych CV.
„Pracownicy będą stawać się swego rodzaju „markami”, umiejętnie wykorzystując biznesowe media społecznościowe do promowania własnych kompetencji, zarówno wewnątrz firmy, jak i poza nią.” - mówi Paulina Wierońska, Regional Marketing Director Eastern Europe firmy Esselte Poland, na zlecenie której powstał raport „Pracuj mądrze. Pracuj mobilnie.”
4. Mniej formalnie, bardziej kreatywnie
Badanie przeprowadzone przez markę Leitz wskazuje, że zdaniem 67% pracowników biurowych oficjalne zebrania wewnętrzne są znacznie mniej produktywne niż bardziej luźne i spontaniczne spotkania w korytarzu czy kuchni, które sprzyjają efektywnej współpracy. Dotyczy to w takim samym stopniu pracowników mobilnych, co tych przebywających na stałe w biurze.
To dlatego biura przyszłości zakładają elastyczność i rotowanie pracowników mobilnych pojawiających się w nich „przelotem” (tzw. „hot desking” czyli nie posiadanie stałego biurka w firmie). Równie duży nacisk kładzie się na wspólne pomieszczenia i miejsca luźnych, nieoficjalnych spotkań, które mają za zadanie zagwarantować pracownikom mniej „sztywną” atmosferę pracy. Działają one jako katalizatory bardziej inteligentnego podejścia do pracy – większej kreatywności i produktywności.
5. Ważna sztuka prezentacji
Z raportu marki Leitz wynika również, że pracownicy umysłowi coraz częściej będą oceniani na podstawie umiejętności przekazania posiadanej przez nich wiedzy. Jesteśmy oceniani nie tylko na podstawie naszych raportów i analiz, lecz także na podstawie ciekawych, przemawiających do słuchaczy prezentacji, które są czymś więcej niż zestawem slajdów w PowerPoincie i zawierają pobudzające do myślenia infografiki czy nagrania video.
„Zapytaliśmy naszych respondentów, na ile w ich odczuciu liderzy biznesowi muszą umieć dobrze prezentować dane. Według 62% umiejętność ta jest „ważna”, zaś 31% uznało ją za „niezbędną”. Tak więc każdy, kto chce w przyszłości być liderem musi nauczyć się tworzyć i wygłaszać prezentacje na najwyższym poziomie, często praktycznie na zawołanie.” - mówi Paulina Wierońska.
6. Problem pomiaru efektywności pracy zdalnej
Wraz ze wzrostem liczby ludzi pracujących zdalnie, obecność pracownika przy biurku okazuje się słabą miarą jego produktywności. Praca biurowa przyszłości wymaga analizy zupełnie nowych parametrów, takich jak na przykład: interakcje między pracownikami, kreatywność oraz jakość ich pracy umysłowej. Teoretycznie można mierzyć wydajność rejestrując liczbę uderzeń w klawisze na klawiaturze komputera. Urządzenia z funkcją GPS pozwolą firmom bez trudu zlokalizować pracowników (Czy naprawdę pracujesz w domu, czy może wyprowadzasz psa?).
Jednak w dłuższej perspektywie firmy, które chcą z sukcesem dostosować się do nowej rzeczywistości, muszą być gotowe zaufać swoim pracownikom oraz dać im szansę na podejmowanie samodzielnych decyzji. A to obejmuje między innymi wybór sposobu oraz miejsca wykonywania pracy.
7. Inteligentny sprzęt biurowy
Podłączone do internetu urządzenia biurowe, na przykład kserokopiarki, będą coraz częściej komunikować niski poziom papieru i będą w stanie same go sobie zamówić, a nawet wykrywać i naprawiać bieżące drobne awarie.
Szczególnie ważną rolę odegra również ergonomia. I nie chodzi tylko o wygodne krzesła czy wszelkiego rodzaju udogodnienia chroniące nas przed urazami na skutek chronicznego przeciążenia mięśni i ścięgien (repetitive strain injury, RSI), lecz także o połączenie estetyki z użytecznością, dzięki czemu przestrzeń do pracy stanie się przyjemna, a jednocześnie będzie zorganizowana tak, by pomóc w wydajnej pracy. Sprzęt biurowy będzie inteligentny i zapewni możliwość personalizacji. Systemy ogrzewania i oświetlenia będą zdalnie regulowane, kontrolowane za pomocą specjalnych aplikacji, zdolne do wykrywania nastrojów pojedynczych użytkowników czy grup odbywających spotkania, reagujące na głos bądź rozpoznające rysy twarzy.
„Rozwój technologii pozwala nam na spełnianie marzeń o komforcie pracy na nieznaną dotąd skalę. Przykładowo w naszym badaniu, zapytaliśmy respondentów, ilu z nich chciałoby mieć przy swoim stanowisku pracy oświetlenie, którego jasność lub barwę światła mogliby sami regulować. Odpowiednio 41% i 33% odpowiedziało na to pytanie twierdząco. Kryła się tu więc realna niespełniona dotychczas potrzeba, na którą już dzisiaj proponujemy odpowiedź w postaci lampy biurkowej Leitz Style Smart LED.” – dodaje Paulina Wierońska z firmy Esselte Poland, reprezentująca markę akcesoriów mobilnych Leitz”.
* Raportowi towarzyszą badania przeprowadzone na panelu ponad 800 pracowników kierowniczego szczebla w czterech krajach Europy: Wielkiej Brytanii, Niemczech, Francji i Włoszech. Wymienione kraje reprezentują nie tylko cztery największe europejskie gospodarki, ale również różne postawy w stosunku do pracy.
Źródło: Leitz Complete