Realizujemy każdą prośbę Rosji - mówi IAR podpułkownik Janusz Wójcik rzecznik prasowy Naczelnej Prokuratury Wojskowej.

Naczelna Prokuratura Wojskowa jest zaskoczona zarzutami rosyjskich śledczych. Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej zarzucił Polsce, że nie odpowiedziała na kilka wniosków o pomoc prawną w śledztwie ws. katastrofy polskiego Tu-154M pod Smoleńskiem.

Komitet Śledczy oświadczył też, że wrak Tupolewa jest dowodem rzeczowym w śledztwie i że jego przekazanie stronie polskiej zostanie rozważone po zakończeniu dochodzenia.

Rzecznik podkreślił, że według jego wiedzy do tej pory było trzydzieści jeden takich wniosków. Większość już zrealizowano. Pozostało tylko kilka w tym jeden dotyczący przesłuchania pięćdziesięciu osób. Przesłuchano czterdzieści osiem, dwie są za granicą i Rosja o tym wie - podkreśla pospólkownik Janusz Wójcik.
Komitet Śledczy oświadczył też, że wrak Tupolewa jest dowodem rzeczowym w śledztwie i że jego przekazanie stronie polskiej zostanie rozważone po zakończeniu dochodzenia.