PiS cynicznie wykorzystuje rocznicę wprowadzenia stanu wojennego do celów politycznych - mówiła premier Ewa Kopacz. Na konwencji PO po wyborach samorządowych szefowa rządu powiedziała, że dzisiejsza Polska "o lata świetlne" różni się od tej sprzed 33 lat.

Ewa Kopacz skrytykowała w ten sposób "Marsz w Obronie Demokracji i Wolności Mediów", który organizuje jutro Prawo i Sprawiedliwość. Ma on być sprzeciwem wobec nieprawidłowości podczas wyborów samorządowych.
Szefowa rządu mówiła, że przegrane PiS w kolejnych wyborach to nie wynik spisku, lecz tego, iż Jarosław Kaczyński nie rozumie Polaków. Według niej, polityka tej partii nie ma nic wspólnego ani z prawem, ani ze sprawiedliwością. "Polacy nie chcą seansów nienawiści, chcą spokoju w kraju" - dodała Kopacz.