Ojciec Natalii Januszko, 23-letniej stewardessy z załogi prezydenckiego Tu-154M, liczy na dyskusję pomiędzy ekspertami Macieja Laska i Antoniego Macierewicza o przyczynach katastrofy smoleńskiej i przesyła im w tej sprawie pytania - donosi "Rzeczpospolita".

Grzegorz Januszko nie wierzy ani w rządową wersję przyczyn katastrofy, zaprezentowaną w raporcie komisji ministra Jerzego Millera, ani w teorie zamachu lansowane przez ekspertów zespołu parlamentarnego kierowanego przez posła PiS Antoniego Macierewicza.

Dlatego też - po konsultacjach z przedstawicielami kilku rodzin - przesłał dziesięć jednakowych pytań członkom rządowej komisji oraz ekspertom Macierewicza. Jak pisze "Rzeczpospolita", ma on tym samym nadzieję, że "będzie to początek rozmowy między ekspertami z obu stron".

O co pyta?

Ojciec Natalii Januszko pyta między innymi dlaczego zginęli wszyscy pasażerowie, dlaczego samolot spadający z kilku/kilkunastu metrów z prędkością ok. 270–280 km/godz. roztrzaskał się tak doszczętnie, czy badania zwłok i zabezpieczenie miejsca katastrofy były odpowiednie, jacy eksperci z Polski byli na miejscu katastrofy i czy jest szansa na międzynarodowe dochodzenie w sprawie Smoleńska.

Odpowiedzi zamierza opublikować.

Eksperci odpowiadają

Jak dowiedziała się "Rzeczpospolita", odpowiedzi rządowego zespołu Laska będą gotowe jeszcze w tym tygodniu.

Z kolei Macierewicz zapewnia, że jego eksperci już przygotowali odpowiedzi na pytania Grzegorza Januszki. Podtrzymali oni swoje tezy o tym, że prezydencki Tu-154M nie uderzył w brzozę, a na pokładzie doszło do wybuchów.