Konferencje zespołu Macieja Laska i Antoniego Macierewicza potwierdziły różnice w ich ustaleniach sprawie katastrofy smoleńskiej. Antoni Macierewicz potwierdził w imieniu ekspertów zespołu smoleńskiego gotowość do dyskusji z zespołem Macieja Laska na temat przyczyn katastrofy.

Wcześnie Maciej Lasek powiedział, że konferencja z ekspertami zespołu smoleńskiego może się odbyć, ale pod pewnymi warunkami. Jego zdaniem, debata ma sens, jeśli oba zespoły działają fair. Eksperci z zespołu Macieja Laska chcą między innymi zapoznać się ze źródłami ustaleń zespołu smoleńskiego i z dowodami na głoszone przez nich tezy, na przykład, że dane z rejestratorów lotów zostały sfałszowane.

Antoni Macierewicz powiedział, że jest gotów dowody przedstawić, ale pod pewnymi warunkami. Miałoby się to odbyć przy stole, tak by opinia publiczna mogła ocenić kto i jak wywiązał się z zadania. Zespół Antoniego Macierewicza też chce zażądać wówczas dowodów.

Antoni Macierewicz podkreślił, że debata powinna się odbyć w obecności dziennikarzy i bo "w cywilizowanym świecie o nauce debatuje się jawnie. Poseł PiS powiedział też, że nie ma powodu, by strona rządowa wyznaczała autorytety, z którymi jest skłonna rozmawiać. "Albo rozmawiamy na równych prawach albo to oznacza, że pan Donald Tusk chce nadal uprawiać propagandę" - stwierdził poseł PiS.

Maciej Lasek i towarzyszący mu eksperci powtórzyli między innymi, że nie ma dowodów potwierdzających wybuchy, i że rozrzut szczątków samolotu jest charakterystyczny dla uderzenia maszyny w ziemię. Zaprezentowali też zdjęcia eksperymentów potwierdzające tezę raportu Millera, że samolot ścinając drzewo, łamie koniec skrzydła. Zespołowi Macierewicza zarzucili wybiórcze traktowanie zapisów rejestratorów lotu.

Antoni Macierewicz określił zespół Macieja Laska jako "grupę osób skupionych wokół Donalda Tuska". Zarzucił im podobne do rosyjskiej propagandy skupienie się na winie polskich pilotów i generała Błasika. Jego zdaniem, nie powiedzieli oni też ani słowa o odpowiedzialności strony rosyjskiej.

Według Antoniego Macierewicza przyczyny tragedii smoleńskiej przedstawione przez Macieja Laska to "skrajna rosyjska wersja atakująca polskich pilotów". Zdaniem Antoniego Macierewicza eksperci zespołu parlamentarnego mają też znacznie wyższe kwalifikacje niż członkowie zespołu Macieja Laska, a wcześniej komisji Jerzego Millera, którzy "może latają samolotem" ale żaden z nich nie jest naukowcem.

Kapitan Wiesław Jedynak podczas wcześniejszej konferencji zespołu Macieja Laska dowodził, że utrata zasilania elektrycznego w samolocie nastąpiła w momencie zderzenia z ziemią a nie, jak utrzymuje zespół Macierewicza - jeszcze podczas lotu. Antoni Macierewicz uznał to za jeden z dowodów na to, że co mówili pełne było kłamstw, które "mogą osłupić człowieka nie mającego dostępu do źródeł". Powołał się przy tym na fragment rosyjskiego MAK, który uznał, że zasilanie elektryczne przestało działać jeszcze w powietrzu.
Ekspert zespołu Antoniego Macierewicza, Kazimierz Nowaczyk poinformował, że badania przyczyn katastrofy trwają i podczas spotkania w USA "duża grupa ekspertów" wyznaczyła sobie zadania na przyszłość.

Antoni Macierewicz poinformował, że wyniki kolejnych ustaleń ekspertów zespołu parlamentarnego zostaną zaprezentowane jeszcze przed wakacjami.
Zespół Macieja Laska podał dzisiaj numer telefonu oraz adres mailowy, pod którym można uzyskać odpowiedź na wszystkie merytoryczne pytania dotyczące przyczyn katastrofy smoleńskiej.