Biała furgonetka parkuje przed budynkiem. Wysiada z niej ochroniarz. Chwilę później potężna eksplozja - tak wyglądały minuty przed i sam zamach zorganizowany przez Andersa Breivika w Oslo. Norweska telewizja pokazała film, który zarejestrowały kamery monitoringu miejskiego.

W wybuchu zginęło osiem osób, kilka zostało poważnie rannych.

Po eksplozji Breivik udał się na wyspę Utoya, gdzie zamordował 69 ludzi, uczestników obozu młodzieżowego.

Podczas procesu Breivik przyznał się do zarzucanych mu czynów, ale utrzymywał, że jest niewinny. Tłumaczył, że chciał obronić swój kraj przed wielokulturowością i falą islamu.