Nie mamy do czynienia z żadnym dramatem - tak komentuje sobotnie demonstracje w obronie demokracji i zamieszanie wokół Trybunału Konstytucyjnego wicepremier Mateusz Morawiecki. Minister rozwoju przebywa w Wilnie w związku z otwarciem polsko-litewskiego mostu energetycznego.

W czasie lotu do stolicy Litwy w rozmowie z dziennikarzami Mateusz Morawiecki odniósł się do ostatnich decyzji prezydenta związanych z Trybunałem Konstytucyjnym. Powiedział, że po zaprzysiężeniu pięciu nowych sędziów Trybunału, jego kształt powinien zostać utrzymany. Jak zauważył wicepremier, przez osiem lat rządów poprzedniej koalicji nie wykonano 48 wyroków Trybunału Konstytucyjnego.

Również wczoraj prezes PiS podczas Marszu Wolności i Solidarności w Warszawie mówił, że poprzedni rządzący nie wykonali 50 orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, ogłaszali je często po tygodniach, a dziś - jak powiedział - "płaczą nad małym opóźnieniem" w publikacji wyroku w Dzienniku Ustaw. "To niebywałe natężenie hipokryzji" - dodał. Jarosław Kaczyński mówił też, że sędziowie Trybunału Konstytucyjnego, w tym prezes, brali udział w przygotowaniu ustawy, o której sami musieli potem orzec, iż jest niezgodna z ustawą zasadniczą. "Łamią procedury, wydają bezpodstawne wyroki" - dodał Jarosław Kaczyński. Według niego, poprzedni rząd chciał, by Trybunał Konstytucyjny stał się instytucją blokującą zmiany w Polsce. "Dlatego ten Trybunał trzeba zmienić" - mówił.