Jarosław Kaczyński zapowiedział, że wszyscy którzy dopuścili się nadużyć w poprzedniej kadencji Sejmu zostaną rozliczeni. "Nie będzie zemsty, ale też nie będzie abolicji" - mówił dziennikarzom przed pomnikiem Józefa Piłsudskiego w Warszawie prezes PiS.

"Nie może być tak, żeby ludzie, którzy dopuścili sie giganycznych nadużyć, albo je przynajmniej tolerowali, uniknęli najdalej idących konsekwencji" - powiedział.

Prezes PiS powtórzył, że Polska powinna być w Unii Europejskiej, ale przy zachowaniu własnej odrębności narodowej. "Rozumiemy współczesny świat, ale chcemy być Polakami, chcemy żeby Polska była suwerenna i silna, i w żadnym razie nie chcemy się w niczym roztapiać, nie chcemy, żeby nam ktokolwiek narzucał swoją wolę" - podkreślił.

W Warszawie zakończył się Marsz Wolności i Solidarności. Demonstracja, organizowana przez PiS, miała przypominać o rocznicy wprowadzenia stanu wojennego, a także być wyrazem poparcia dla rządu i prezydenta Andrzeja Dudy.

Marsz zakończył się przed Trybunałem Konstytucyjnym. Później Prezes PiS Jarosław Kaczyński i Andrzej Gwiazda złożyli kwiaty pod pomnikiem Józefa Piłsudskiego przed Belwederem.