Rzecznik rządu zapewnia, że przegłosowana wczoraj w Brukseli decyzja o rozdziale imigrantów w Unii jest sukcesem polskiej dyplomacji. Polska po głosowaniu unijnych ministrów spraw wewnętrznych, ma w sumie, włączając poprzednie zobowiązania, przyjąć 7 tysięcy uchodźców.

Cezary Tomczyk tłumaczył, że Polska zagłosowała inaczej niż kraje naszego regionu z Grupy Wyszehradzkiej, bo spełniono nasze postulaty. "Nie można stawiać naszych interesów Grupy Wyszehradzkiej powyżej naszego interesu narodowego. To jest klucz w tej sprawie. Jeżeli chodzi o wspólne stanowisko Grupy Wyszehradzkiej, ono było jasne.

Cała Grupa ustaliła, że nie możemy zgodzić się na automatyzm (w rozdziale imigrantów) i to udało nam się wynegocjować" - powiedział Tomczyk.

Wczoraj przeciwko propozycji Komisji Europejskiej o rozdziale uchodźców pomiędzy kraje Unii zagłosowały Czechy, Słowacja, Węgry i Rumunia. Wstrzymała się Finlandia.