W Tunisie zamknięto główną arterię miasta i wstrzymano ruch pojazdów.

Według informacji przekazanych przez tamtejszy wywiad, dżihadyści planowali ataki bombowe w kluczowych punktach miasta. W kraju, w którym od dwóch miesięcy trwa stan wyjątkowy, nie dochodziło dotychczas do eksplozji na dużą skalę. Dotychczas ekstremiści zamordowali 21 turystów zwiedzających w marcu Muzeum Bardo w Tunisie. W lipcu natomiast w kurorcie Susa zastrzelono 38 obcokrajowców.

Tunezyjskie ministerstwo spraw wewnętrznych poinformowało, że planowane ataki bombowe miały nastąpić w strategicznych miejscach Tunisu. Nie podając szczegółów, zapewniono o zwiększeniu patroli policyjnych i wojskowych.

Spośród 10 milionów obywateli Tunezji, ponad trzy tysiące osób przyłączyło się do szeregów Państwa Islamskiego, walczących w Syrii, Iraku i Libii. Niektórzy z nich grozili, że powrócą do ojczyzny, aby na miejscu przeprowadzać ataki terrorystyczne.