Zatrzymano pięć osób podejrzanych o przygotowanie zamachu na uniwersytet w Kenii. Przedwczoraj w zamachu na uniwersyteckim kampusie w mieście Garissa zginęło niemal 150 osób.

Informację o zatrzymaniach podaje CNN powołując się na kenijskie ministerstwo spraw wewnętrznych. Szczegółów na temat zatrzymanych oraz akcji policji kenijskie władze nie podają.
Podczas operacji kenijskich sił bezpieczeństwa zabito czterech uzbrojonych napastników. Operacja odbijania kampusu z rąk terrorystów trwała 16 godzin - do ataku doszło o świcie.


W kampusie w czasie ataku znajdowało się ponad 800 studentów. Większość z nich jeszcze spała. Władze Kenii ogłosiły godzinę policyjną, która obowiązuje w regionach przy granicy z Somalią, skąd pochodzą terroryści z asz-Szabab, którzy przyznali się do zamachu. We wrześniu 2013 roku dokonali oni zamachu terrorystycznego na centrum handlowe w stolicy Kenii, Nairobi. Zginęło wtedy 67 osób.