Kenijskie władze zidentyfikowały jednego z czterech napastników, którzy dopuścili się masakry w kampusie uniwersyteckim w mieście Garissa. Ma to być Abdirahim Abdullahi, syn urzędnika państwowego.

O zidentyfikowaniu pierwszego napastnika poinformowała rzecznik kenijskiego ministerstwa spraw wewnętrznych. Cytowana przez agencję Reuters Mwenda Njoka podkreśliła, że pomógł w tym ojciec Abdirahima Abdullahiego, który powiedział policji o zniknięciu syna z domu, a następnie naprowadził funkcjonariuszy na jego ślad.

W czwartek bojownicy z radykalnej, islamistycznej organizacji Al-Szabab zabili na kampusie uniwersytetu w Garissie 148 osób. Ci, którzy ocaleli z masakry, mówią, że udało im się to tylko dlatego, iż przez wiele godzin udawali martwych. Relacjonują też, że napastnicy wypuścili z oblężonego kampusu muzułmanów, a chrześcijan zmuszali do przejścia na islam, każąc im recytować Szahadę - muzułmańskie wyznanie wiary. Tych, którzy odmawiali, natychmiast zabijali.

Wczoraj prezydent Kenii Uhuru Kenyatta ogłosił w całym kraju trzydniową żałobę narodową. Tymczasem, islamiści przez internet grożą kolejnymi atakami.