Tak określono obozy Auschwitz i Majdanek na stronie internetowej telewizji do opisu zapowiedzi programu dokumentalnego o niemieckich nazistowskich miejscach zagłady. „W pozwie zawarliśmy wniosek o przeproszenie nas byłych więźniów i Polaków za te pomówienia i bezczelne kłamstwa. To jest fałsz historyczny. Nie ma czegoś takiego jak polskie obozy. Są niemieckie obozy zagłady na ziemiach polskich” - mówił IAR Karol Tendera, który w piśmie przed procesowym domagał się od niemieckiego nadawcy sprostowania, przeproszenia i wpłacenia 50 tysięcy euro na cele społeczne.
„ZDF odpowiedziało na pismo. Oczywiście wyrazili ubolewanie za to sformułowanie. Tłumaczyli, że skopiowali je od francusko-niemieckiej telewizji, która wyprodukowała program dokumentalny. My próbujemy w tym procesie udowodnić, że takie błędne sformułowania, nie tylko fałszują historię, ale też wyrządzają realną krzywdę, między innymi takim osobom jak pan Karol Tendera” - wyjaśnia Szymon Topa - reprezentujący przez sądem byłego więźnia obozu Auschwitz- Birkenau.
Prawnicy reprezentujący niemieckiego nadawcę nie chcieli komentować sprawy.