Rosyjskie MSZ jest oburzone oświadczeniami szefa polskiej dyplomacji. Mówił o tym w telewizji Rossija24 rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Grigorij Karasin. Odniósł się on do wypowiedzi Grzegorza Schetyny, który miał stwierdzić na antenie radia RMF FM, że uroczyste obchody zakończenia II wojny światowej powinny odbywać się w Berlinie lub Londynie, a nie w Moskwie.

Według Karasina, polski minister naraża na wstyd nie tylko siebie, ale cały swój resort. Rosyjski minister zarzucił szefowi polskiej dyplomacji podejmowanie „nieumiejętnych prób zniekształcenia historii”. Dodał przy tym, że wręcz obraźliwe są wypowiedzi umniejszające rolę ZSRR jako zwycięzcy.

Grzegorz Schetyna od prawie dwóch tygodni jest jednym z najczęściej cytowanych w Rosji zagranicznych polityków. Wypowiedź polskiego ministra, dotycząca wyzwolenia obozu Auschwitz przez żołnierzy ukraińskich stała się tematem numer jeden niemal wszystkich programów publicystycznych w Rosji.