Zakończył się zainicjowany przez byłego przewodniczącego Komisji Europejskiej J.M. Barroso projekt pod ambitnym tytułem „Nowa narracja dla Europy”. W trakcie prac nad nim odbyły się trzy debaty publiczne: w Warszawie, Mediolanie oraz Berlinie. Miałem satysfakcję uczestniczyć w tym przedsięwzięciu. Dokument końcowy ma charakter zwartego manifestu, trochę niezgrabnie przetłumaczonego na język polski przez unijnych tłumaczy. Manifest wspiera kilkusetstronicowy tom artykułów napisanych przez europejskich polityków, intelektualistów, artystów i ludzi nauki. Warto przytoczyć najbardziej – według mnie – reprezentatywne fragmenty.
Duch Europy i jego ucieleśnienie – oto nasza odpowiedź na apel Parlamentu Europejskiego i przewodniczącego Komisji Europejskiej o zarysowanie obywatelom Unii nowej, przekonującej narracji europejskiej. Chcielibyśmy, aby tekst stał się katalizatorem pobudzającym szerokie kręgi Europejczyków do udziału w debacie o unijnej przyszłości, tak ważnej zwłaszcza obecnie, gdy stawka jest wyjątkowo wysoka. Jesteśmy przekonani, że trzeba odbudować zaufanie do projektu europejskiego. Wierzymy, że jeśli idea Europy ma znaleźć pełne, funkcjonalne polityczne ucieleśnienie, żywotnego znaczenia nabiera zrozumienie Europy jako stanu ducha.
Europa to stan ducha kształtowany i ożywiany dziedzictwem duchowym, filozoficznym, dorobkiem sztuki i nauki, wiedziony przemyślanym doświadczeniem historii. Ten stan musi znaleźć właściwe, żywe ucieleśnienie w postaci bytu politycznego, świadomego kłopotów, z jakimi borykają się Europejczycy dzisiaj, i zdolnego do stawienia czoła problemom, przed jakimi staną jutro. Począwszy od bezrobocia wśród młodzieży, poprzez walkę ze zmianami klimatu, bezpieczeństwo energetyczne, rozwiązywanie problemów demograficznych i imigracyjnych, po bezpieczeństwo danych – lista jest długa, a czas nagli.
Europa to stan ducha, to nasz moralny i polityczny obowiązek, który musimy podjąć wszyscy – nie tylko nasze instytucje, nie sami politycy. Europa ma stać się historyczną i teraźniejszą aspiracją skierowaną ku wyważonej, trwałej przyszłości; Europa jako tożsamość, jako myśl i jako ideał. Europa to wspólny stan ducha obywateli wszystkich zakątków kontynentu, którzy myśląc i podróżując, przekraczają granice państw, dążąc do pogłębienia i poszerzenia stanu wiedzy, uwolnienia twórczych zdolności i otwarcia nowych horyzontów. Wstępują przy tym na ścieżki wydeptane przez pokolenia przodków, którzy wypracowywali wspólny, europejski język muzyki i sztuk pięknych, wspólny dorobek myśli filozoficznej i naukowej, różnorodność literatury, bogactwo wyspecjalizowanych profesji i imponującą potęgę gospodarczą.
Europa to stan ducha, który zawdzięczamy tym z naszych przodków, którzy nawet w najciemniejszych wiekach europejskich dziejów umieli ocalić światło religijnych i świeckich przekonań, wciąż od nowa budując wspólnotę ducha i pracy. Na przestrzeni wieków nie brakowało wielkich indywidualności inspirujących ważne ruchy polityczne, społeczne i obywatelskie, troszczące się o słabych, chroniące wyklętych i odmiennych.
Europa to stan ducha zakorzeniony we wspólnych wartościach: pokojowym współistnieniu, wolności, demokracji i praworządności. Dziś, jak zawsze, potrzebna jest stała czujność i ciągłe potwierdzanie podstaw tych fundamentalnych zasad, będących od początku racją bytu Europy. Wymagają one nieustannego ożywiania i umacniania.
Europa to stan ducha, który żyje także poza jej granicami. Jej wartości i zasady przyciągają rzesze ludzi zachęconych zdobyczami Europy i atmosferą solidarności społecznej. Europie nie wolno zapominać, że jej bogactwo i nowoczesność były okupione podbojem i kolonizacją, których straszną cenę ponieśli mieszkańcy innych kontynentów. Historia Europy znaczona jest nie tylko chwalebnymi, ale także tragicznymi doświadczeniami. Projekt zjednoczonej Europy zrodził się niczym Feniks z popiołów dwóch wojen światowych. Od roku 1914 duch Europy wykrwawiał się na polach bitewnych, gnił w okopach, by w końcu przejść przez piekło obozów koncentracyjnych i totalitarnych reżimów. Krach demokracji i rządów prawa doprowadził do zdeptania wolności jednostki i rozpadu społeczeństwa obywatelskiego. Jednak po zakończeniu II wojny światowej zaczął wyłaniać się ideał Europy zjednoczonej opartej na zasadach wzajemnego poszanowania, wolności i demokracji – duch Europy został wskrzeszony.
Rok 1989 stał się zaczątkiem nowej ery w dziejach Europy. Masowy zryw ujawnił energię i pasję oporu przeciw komunistycznej opresji. Swoboda poruszania się ludzi oraz nieskrępowana wymiana towarów, usług, myśli okazała się nadzwyczajnym zwycięstwem nad zniewoleniem umysłów budującym mury i bariery. To właśnie Unia Europejska okazała się atrakcyjnym marzeniem, wyznaczającym cel na miarę kolosalnego wyzwania, jakim było doprowadzenie do ponownego zjednoczenia Europy. Znajdując serce w Unii, wszystkie arterie Europy mogły odnaleźć wspólny rytm.
Europa potrzebuje zmian, przełomu paradygmatu społecznego – „nowego odrodzenia”. Musi ponownie stanąć na czele przemian, stając się inspiracją i aktywną siłą wytyczającą program trwałego rozwoju planety.
Europa powinna jak najpełniej rozwijać swój potencjał tzw. miękkiej siły, niezbędnej, by stać się trwałym i godnym szacunku partnerem międzynarodowym, propagującym nowy, globalny wzorzec społeczeństwa opartego na zbiorze zasad trwałego rozwoju. Do realizacji takiej misji Europa potrzebuje śmiałych, świadomych przywódców obdarzonych wyobraźnią, posługujących się ze zrozumieniem mową Europy jako bytu politycznego, ożywianego i napędzanego przez jej dziedzictwo. Europa potrzebuje świadomych obywateli, którzy przemówią donośniej niż dotychczas, ożywiając przestrzeń publicznej debaty i budując narracyjny portret Europejczyka XXI wieku. Mamy przed sobą niezwykle ważne zadanie poszerzenia debaty nad przyszłością Europy – we wspólnym interesie musimy mu podołać!