Służba Bezpieczeństwa Ukrainy twierdzi, że zatrzymała w obwodzie ługańskim grupę dywersantów. Tymczasem na wschodzie odbywają się kolejne prorosyjskie manifestacje.

15 zatrzymanych planowało jakoby przejęcie władzy w obwodzie ługańskim 10 kwietnia. Mieli stosować przy tym broń i materiały wybuchowe. Skonfiskowano 300 sztuk automatów i granatnik przeciwpancerny.

Jeszcze w marcu ukraińskie organy ścigania zatrzymały liderów prorosyjskich separatystów na wschodzie kraju. Dziś domagano się ich uwolnienia, między innymi, w Ługańsku i Doniecku. Od czasu rozpoczęcia aktywnych działań przez ukraińskie organy ścigania, tradycyjne weekendowe manifestacje są coraz mniej liczne. W dzisiejszych wzięło udział po około kilkaset osób.

Niemniej jednak rosyjska telewizja pokazuje je jako bunt mieszkańców Wschodu przeciwko władzom w Kijowie. Cały czas straszy ona nacjonalistami stosując jawne manipulacje. Na przykład zebranie wolontariuszy i kierownictwa w mikołajowskim ZOO pokazano, jako spotkanie zachodnich doradców z działaczami Majdanu.