Ukraiński Prawy Sektor zapewnia, że nie ma żadnego związku z Ukraińcami zatrzymanymi w Rosji. 25 osób, w tym trzech członków tej organizacji, miało przygotowywać zamachy terrorystyczne na terytorium Federacji Rosyjskiej.

Radykalna organizacja Prawy Sektor nazwała tę informację "bzdurą, kłamstwem i kremlowską propagandą". W swoim oświadczeniu podkreśla, że nie opowiada się za terroryzmem, ponieważ oznacza on straty wśród ludności cywilnej. Z kolei Służba Bezpieczeństwa Ukrainy odmówiła komentarza twierdząc, że "bzdur nie komentuje". MSZ tymczasem sprawdza, na ile prawdziwe są informacje o zatrzymanych.

Wiadomość o zatrzymaniu Ukraińców pojawiła się wczoraj - kilka godzin po tym, jak ukraińskie organy ścigania oświadczyły, że funkcjonariusze FSB byli zaangażowani w przygotowania brutalnej pacyfikacji Majdanu. Niemal codziennie Ukraińcy informują też o zatrzymaniu rosyjskich prowokatorów. Ostatnio w obwodzie lwowskim zatrzymano dwóch obywateli Rosji. Zamierzali oni jakoby porwać kilka osób, z których jedna jest kandydatem na prezydenta. Nie podano jednak, o kogo chodziło.