Najlepiej, gdyby doszło do pokoju prawnego między rodzinami katyńskimi a Rosją, tzn. by Rosja zrobiła to, czego domagają się m.in. rodziny katyńskie - tak do orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu odniósł się szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski.

"Rząd wspiera skargę rodzin katyńskich, które - o ile wiem - są umiarkowanie usatysfakcjonowane wyrokiem. Ale oczywiście najlepiej byłoby, gdyby doszło do pokoju prawnego pomiędzy rodzinami katyńskimi a Rosją, tzn. aby Rosja zrobiła to, czego domagają się rodziny i Trybunał i aby sprawa katyńska stała się coraz bardziej kwestią historii" - powiedział Sikorski.

Powtórzył, że tak jak do tej pory polski rząd będzie stroną wspierającą rodziny katyńskie "w tych umiarkowanych postulatach, które stawiają" i w dochodzeniu sprawiedliwości.

Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu uznał w poniedziałek, że Rosja dopuściła się poniżającego traktowania krewnych ofiar zbrodni katyńskiej i odmówiła Trybunałowi współpracy. Trybunał uznał również, że zbrodnia katyńska jest zbrodnią wojenną, ale nie wypowiedział się w sprawie rehabilitacji jej ofiar.