Komisja Europejska zdecydowała o nałożeniu tymczasowych ceł na chińskie pojazdy elektryczne z uwagi na "nieuczciwe subsydiowanie" przez Pekin chińskich firm z tego sektora. W ocenie KE subsydia stwarzają zagrożenie dla unijnych producentów. Indywidualne cła dotyczą firm: BYD (17,4 proc.), Geely (20 proc.) oraz SAIC (38,1 poc.).
Chiny są największym producentem pojazdów elektrycznych na świecie. Globalny eksport tych aut z Państwa Środka wzrósł o 70 proc. w 2023 roku, osiągając wartość 34,1 mld dolarów. Unia Europejska jest największym odbiorcą pojazdów elektrycznych z ChRL. Przypada na nią prawie 40 proc. chińskiego eksportu.
Unia Europejska największym odbiorcą pojazdów elektrycznych z Chin
W 2023 roku państwa UE zakupiły chińskie samochody o wartości 3,5 mld euro, a to o prawie 40 proc. więcej niż w roku poprzednim. Wzbudziło to obawy Brukseli i niektórych unijnych stolic, ponieważ ceny chińskich aut elektrycznych są zazwyczaj o 20 proc. niższe od modeli wyprodukowanych w UE.
Decyzja Komisji Europejskiej
KE poinformowała, że zwróciła się do władz ChRL, aby porozumieć się w kwestii subsydiów i unijnych ceł. Jeśli rozmowy z Pekinem nie zakończą się porozumieniem, tymczasowe unijne cła zostaną wprowadzone od 4 lipca.
Komisja zdecydowała o nałożeniu indywidualnych ceł na firmy: BYD (17,4 proc.), Geely (20 proc.) oraz SAIC (38,1 poc.). Pozostali producenci pojazdów elektrycznych w Chinach, którzy współpracowali w dochodzeniu KE, podlegaliby cłu w wysokości 21 proc., a ci, którzy nie współpracowali - cłu w wysokości 38,1 proc.
Instytut ekonomiczny w niemieckiej Kilonii oszacował, że dodatkowe 20-procentowe cło na chińskie samochody elektryczne zmniejszyłoby import do UE o jedną czwartą.
Komisja Europejska wszczęła dochodzenie ws. chińskich subsydiów dla producentów samochodów elektrycznych w październiku ubiegłego roku.
Komisja Europejska o samochodach elektrycznych
"Globalne rynki są teraz zalewane tańszymi samochodami elektrycznymi. A ich cena jest sztucznie utrzymywana na niskim poziomie dzięki ogromnym dotacjom państwowym" - oznajmiła w ubiegłym roku przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podczas corocznego orędzia o stanie UE, wygłoszonego w PE.
Autor: Łukasz Osiński