Szydził on z premiera Davida Camerona, przepowiadając, że przegra z Państwem Islamskim, tak jak przegrał w Iraku i w Afganistanie. Brytyjski premier odparł na to w rozmowie z BBC, że jest to desperacki chwyt ze strony organizacji, która traci teren i wszelkie poparcie. Premier Cameron nie uważa egzekucji sfilmowanej przez ISiS za efekt brytyjskiego zaangażowania zbrojnego przeciw Państwu Islamskiemu. Jak powiedział, "Oni nas nienawidzą nie za to, co robimy, tylko za to, kim jesteśmy: prosperującym, tolerancyjnym, demokratycznym, wieloreligijnym i wieloetnicznym społeczeństwem.
Premier dodał, że brytyjskie wartości są o tyle silniejsze, że nawet jeśli walka długo potrwa, islamiści zostaną pokonani. Ale i oni myślą długoterminowo. Nowemu Jihadiemu Johnowi, jak go nazwały brytyjskie media, towarzyszył na wideoklipie 5-latek w mundurze ISiS, mówiący również z brytyjskim akcentem.