- Przedstawimy nagrania trzech rozmów, które odbywał Jan Kulczyk w Pałacu Sobańskich w Warszawie. Są to nagrania rozmów Jana Kulczyka z ówczesnym szefem MSZ Radosławem Sikorskim, szefem NIK Krzysztofem Kwiatkowskim i Piotrem Wawrzynowiczem. Rozmowy te dotyczą prywatyzacji spółki energetycznej Ciech, którą kupił Kulczyk. Wybraliśmy je dlatego, że CBA weszło w ubiegłym tygodniu do budynku Giełdy Papierów Wartościowych właśnie w związku z tą sprawą - zapowiadał na antenie TV Republika Gmyz.
Przypomnijmy: agenci CBA przesłuchali wówczas Pawła Tamborskiego, dziś szefa GPW, a wcześniej wiceministra skarbu odpowiedzialnego za prywatyzację Ciechu. Skonfiskowali też dyski twarde z komputerów należących do Tamborskiego.
O czym rozmawiano? Jak mówił Gmyz: "tam jest motyw, że Jan Kulczyk będzie pomagał Nowakowi, który popadł w kłopoty w związku z aferą zegarkową. Ale dzisiaj tego nie puścimy. Oprócz tego były rozmowy z Janem Krzysztofem Bieleckim i wiceministrami Stanisławem Gawłowskim i Kazimierzem Plocke, Czyli z całą serią osób, które nie powinny mieć nic wspólnego z prywatyzacją Ciechu."
– Ciekawe są też rozmowy Kwiatkowskiego. Kiedy to ujawniono, Kwiatkowski zarzekał się, że to była rozmowa prywatna i mało istotna – przypominała Anita Gargas. Autorka programu podkreślała, że w programie będzie mowa też o tym, jak słowa Kwiatkowskiego mają się do rzeczywistości.
Komentarze(7)
Pokaż:
Od tych ludzi władzy i wielkiego biznesu śmierdzi gnojówką
Rząd sprzedając Ciech w ręce niesławnej pamięci Kulczyka, człowieka PRL-owskich służb, naruszył jednocześnie rezerwy strategiczne Polski. Ta spółka posiadała magazyny surowców strategicznych. One również zostały przekazane w ręce człowieka o bardzo podejrzanej politycznej konduicie. Na pewno nie był to człowiek związany ze środowiskami patriotycznymi. Prędzej czy później ta sprawa musi się stać przedmiotem skandalu, a także długotrwałych dochodzeń prokuratorskich. Jeżeli ktoś uważa, że wybór na najważniejsze państwowe stanowiska osób nieuczciwych, które przez lata niszczyły Polskę, sprawi, że w Polsce będzie dobrze, to jest to dowód nadzwyczajnej głupoty. Żeby nie powiedzieć choroby psychicznej, bo jak zdrowo myślący człowiek może wierzyć po latach kłamstw i rozkradania państwa, że teraz na pewno będzie dobrze, po raz kolejny z tą samą partią. To zadziwiające i przerażające, że PO wciąż ma takie poparcie, bo przecież ta partia skompromitowała się w ostatnich latach zupełnie. Jeżeli komuś nie przeszkadza zamiatanie pod dywan kolejnych afer i uważa, że dalej należy popierać tę partię, to ja nie wiem, jak mam to skomentować