Jak mówi prezydent Bedżi Kaid Essebsi, zamachowcy wnieśli na teren muzeum materiały wybuchowe, których nie zdołali zdetonować. Interwencja policji zapobiegła katastrofie.
Wśród ofiar śmiertelnych zamachu w Tunisie jest 20 zagranicznych turystów oraz trzej Tunezyjczycy. Do zamachu przyznało się Państwo Islamskie.