Rosyjskie MSZ nie chce wypowiadać się na temat członkostwa Ukrainy w Unii Europejskiej. W opinii dyplomatów, najpierw Kijów musi rozwiązać wszystkie problemy z Moskwą. W ten sposób zostało skomentowane dzisiejsze oświadczenie prezydenta Petra Poroszenki, który zapowiedział, że przygotuje swój kraj do członkostwa w Unii w 2020 roku.

Moskwa nie jest gotowa, aby komentować takie prognozy - stwierdził dyrektor departamentu kontaktów europejskich rosyjskiego MSZ Igor Sołtanowski. „Rzeczywiście widzimy silne dążenia elit polityczno-biznesowych, ale dostrzegamy też sytuację ukraińskiego społeczeństwa” - cytuje dyplomatę agencja Ria Novosti.

Sołtanowski podkreśla, że niezależnie od tego, co postanowią władze w Kijowie, to najpierw muszą rozwiązać problemy w kontaktach z Rosją. Zaznaczył też, że jeśli w różnego rodzaju negocjacjach nie będą brane pod uwagę rosyjskie interesy, to trudno będzie o poprawę kontaktów rosyjsko-ukraińskich.

Rosja od dawna jest przeciwna integracji Ukrainy z Unią Europejską. Właśnie na tym tle doszło do wybuchy kryzysu ukraińskiego. W opinii Moskwy, Ukraina powinna zachować status państwa neutralnego, ale blisko związanego z Rosją.