Od prawie dwóch godzin posłowie z sejmowej komisji ds. służb specjalnych wysłuchują informacji m.in. szefów ABW i CBA oraz Generalnego Inspektora Informacji Finansowej nt. działań podjętych w sprawie Amber Gold. W posiedzeniu uczestniczy minister MSW Jacek Cichocki.

Posiedzenie komisji rozpoczęło się po godz. 10. Jako pierwsi przybyli na nie minister spraw wewnętrznych Jacek Cichocki i szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Krzysztof Bondaryk. Po godzinie 11 przyszli też wiceminister finansów, Generalny Inspektor Informacji Finansowej Andrzej Parafianowicz i szef CBA Paweł Wojtunik.

Parafianowicz nie chciał przed spotkaniem z posłami odnosić się do sprawy. Wojtunik wchodząc na posiedzenie speckomisji, podkreślał, że sprawa Amber Gold nie była w głównym zainteresowaniu CBA. "My nie prowadziliśmy czynności o charakterze śledczym w tej sprawie, aczkolwiek jako służba specjalna obserwowaliśmy rzeczywistość" - mówił.

Dodał, że do CBA docierały informacje medialne i "inne otwarte". "Nie bardzo jednak mamy tutaj pole do działania. Ta sprawa jest poza naszymi właściwościami" - zaznaczył.

Z kolei szef MSW Jacek Cichocki mówił dziennikarzom, że piramidy finansowe - w tym sprawa Amber Gold - to nie jedyne wyzwania służb związane z bezpieczeństwem państwa. "Twierdzenie opozycji, że służby specjalne nie działają i nie wypełniają swoich obowiązków związanych z bezpieczeństwem państwa, bo nie zajęły się Amber Gold, jest - delikatnie mówiąc - grubo przesadzone" - podkreślił.

Bronił też premiera mówiąc, że z notatki ABW "szef rządu dowiedział się dwóch bardzo ważnych rzeczy - że już sprawą zajmuje się prokuratura i że ABW przekazuje materiały do prokuratury". "Tak mamy zbudowany system w Polsce, że jeżeli prokurator prowadzi śledztwo, to ciężko, żeby premier lub ktokolwiek inny ingerował w to śledztwo" - dodał.

Cichocki uważa, że to komisja ds. służb specjalnych, a nie Sejm - na posiedzeniu plenarnym - jest dobrym miejscem, żeby rozmawiać o harmonogramie działań służb ws. Amber Gold czy notatce ABW do premiera w tej sprawie.

W ubiegły piątek rzecznik rządu Paweł Graś zapowiedział w Polsat News, że na tym posiedzeniu speckomisji szef ABW "na pewno zapozna posłów z treścią notatki do premiera".

Amber Gold działała od 2009 r., inwestowała pieniądze klientów w złoto i inne kruszce, gwarantując wysokie oprocentowaniem przekraczające 10 proc. rocznie. 13 sierpnia ogłosiła decyzję o likwidacji nie wypłacając ulokowanych środków i odsetek tysiącom klientów firmy. Szef firmy Marcin P. podejrzany jest m.in. o oszustwo na kwotę co najmniej 181 mln zł, za co grozi mu do 15 lat więzienia. W środę gdański sąd zdecydował o utrzymaniu aresztu wobec niego.

ABW już wcześniej przekazała członkom komisji kalendarium swoich działań wobec firmy. Wynika z nich, że Agencja zajmowała się spółką Amber Gold od marca 2012 r. w związku z uruchomieniem lotów przez spółkę OLT Express. ABW ustaliła, że właścicielem linii jest spółka Amber Gold, a działalność spółki jest przypuszczalnie oparta na mechanizmie tzw. piramidy finansowej, w której potencjalnymi pokrzywdzonymi może być kilkadziesiąt tysięcy osób. ABW ustaliła też, że przez działalność grupy OLT Express, Amber Gold wyprowadza środki finansowe uzyskiwane od klientów.

Z informacji, które dotychczas uzyskała od ABW sejmowa komisja ds. służb specjalnych wynika, że 24 maja Agencja poinformowała o sprawie i swoich ustaleniach całe kierownictwo państwa - prezydenta, premiera, ministrów finansów, spraw wewnętrznych, transportu oraz szefa Komisji Nadzoru Finansowego. Pismo ABW dotyczyło działalności spółki (zawierało informację m.in. o podejrzeniu prowadzenia działalności przez Amber Gold opartej o mechanizm tzw. piramidy finansowej oraz o wyprowadzeniu środków finansowych od klientów tej spółki na działalność grupy OLT Express), a także planowanego skierowania zawiadomienia w tej sprawie do prokuratury.

Takie zawiadomienie Agencja przesłała prokuraturze 12 czerwca, a ta 28 czerwca wszczęła śledztwo, które od początku lipca zostało powierzone w całości gdańskiej delegaturze ABW.

Agencja przypomina w notatce dla posłów, że mimo iż w połowie grudnia 2009 r. Komisja Nadzoru Finansowego złożyła w sprawie Amber Gold zawiadomienie do prokuratury Rejonowej Gdańsk Wrzeszcz, to nie poinformowała o tym ABW. Od 2008 r. obowiązywało porozumienie o wymianie informacji dotyczących obrotu finansowego. KNF informowała wielokrotnie np. o wątpliwościach dotyczących działalności Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych.

ABW nie otrzymała też prośby o pomoc w prowadzonym przez policję i prokuraturę postępowaniu w sprawie parabankowej działalności Amber Gold. Po zawiadomieniu KNF prokuratura Gdańsk-Wrzeszcz 18 maja 2010 r. wszczęła postępowanie dotyczące złamania prawa bankowego przez Amber Gold, o czym ABW dowiedziała się dwa lata później - wynika z informacji dla posłów.

Nad tą sprawą debatował w ubiegłym tygodniu Sejm. Głosami koalicji przyjął informację rządu i prokuratury o działaniach instytucji państwowych ws. spółki Amber Gold. Sejm odrzucił też projekt powołania komisji śledczej w tej sprawie.