Sytuacja mniejszości polskiej na Białorusi, działalność polskiej szkoły, a także perspektywy zwiększenia liczby dzieci uczących się w tej placówce były tematem rozmów ministra Adama Kwiatkowskiego podczas wizyty w Wołkowysku w obwodzie grodzieńskim.

Kwiatkowski, który jest sekretarzem stanu w Kancelarii Prezydenta RP odpowiedzialnym za kontakty z Polonią i Polakami za granicą, przebywał z dwudniową wizytą na Grodzieńszczyźnie na zaproszenie Związku Polaków na Białorusi (ZPB).

W niedzielę w Wołkowysku minister spotkał się z przedstawicielami terenowych oddziałów nieuznawanego przez Mińsk ZPB, dyrektorką szkoły polskiej i przedstawicielami lokalnych władz.

Tematem rozmów z aktywistami ZPB była sytuacja mniejszości polskiej, warunki działania organizacji, a zwłaszcza niepokojące Polaków sprawy polskiego szkolnictwa na Grodzieńszczyźnie, w tym liczebności klas pierwszych w polskich szkołach w Grodnie i Wołkowysku w nadchodzącym roku szkolnym.

"Zależy nam, by wszystkie chętne dzieci mogły się uczyć w tej szkole, która jest właściwie przystosowana (do nauki w języku polskim)" – mówił Kwiatkowski podczas wizyty w polskiej szkole w Wołkowysku.

Dyrektorka placówki Halina Bułaj poinformowała, że w tym roku szkoła ma przyjąć 18 pierwszoklasistów, gdyż taką decyzję podjęły lokalne władze. "Na chwilę obecną mam rozporządzenie władz o przyjęciu 18 dzieci" – poinformowała. Jak powiedziała, chętnych jest więcej, choć dokładnej liczby nie da się określić. "Na zebraniu dla chętnych rodziców, które odbyło się 26 maja, były 23 osoby" – wskazała.

Obecny na spotkaniu mer Wołkowyska Michaił Sićko mówił, że przyjęcie w tym roku większej liczby osób jest niemożliwe z powodów technicznych. "Szkoła musi przestrzegać przepisów sanitarnych i bezpieczeństwa, a budynek jest przewidziany na 190 dzieci. Obecnie w szkole uczy się 287 dzieci" – mówił Sićko. Ocenił, że nie jest możliwe wprowadzenie w szkole systemu zmianowego.

Minister Kwiatkowski i konsul generalny RP w Grodnie Jarosław Książek podkreślali, że Polsce zależy, by władze miasta i szkoły podjęły działania na rzecz zwiększenia liczby uczniów w klasie pierwszej. "Tak, by wszyscy chętni do nauki w polskiej szkole mieli zapewnioną możliwość korzystania z niej" – powiedział Kwiatkowski.

Maria Tiszkowska, szefowa wołkowyskiego oddziału ZPB, powiedziała PAP, że szkoła polska w Wołkowysku nie zapewnia możliwości nauki wszystkim chętnym. "W związku z tym rośnie zainteresowanie nauką w szkole społecznej przy ZPB w Wołkowysku, która działa coraz aktywniej. Obecnie mamy 60 uczniów w różnym wieku" – dodała.

Tiszkowska podkreśliła, że wizyta ministra Kwiatkowskiego w Wołkowysku i spotkanie z tamtejszymi aktywistami ZPB i z dziećmi uczącymi się w szkole społecznej to "ogromny zaszczyt i radość". "Jest dla nas bardzo ważne, że w Polsce o nas pamiętają, a takie wizyty dodają nam sił" – powiedziała.

Delegacja kierowana przez Adama Kwiatkowskiego odwiedziła również cmentarz wojskowy w Wołkowysku, gdzie spoczywają żołnierze polscy polegli w wojnie polsko-bolszewickiej z lat 1919-1920. Znajduje się tam także krzyż upamiętniający poległych uczestników powstania styczniowego i grób powstańca Feliksa Berbeckiego, zmarłego w 1929 roku.

Z Wołkowyska Justyna Prus (PAP)