- Nie będzie kosztów infrastrukturalnych w związku z reformą edukacji - przekonywała minister edukacji Anna Zalewska podczas ogólnopolskiej inauguracji roku szkolnego, która odbyła się w Zespole Kształcenia i Wychowania w Rudnie (woj. pomorskie). Wskazała, że szkoły będą mieściły się w tych samych budynkach, co dotychczas. Minister edukacji odniosła się do projektu wygaszania gimnazjów. - Rzeczywiście w ustroju szkolnym w propozycji pojawi się wygaszanie gimnazjum, bo takie jest oczekiwanie społeczne. Rodzicom zależy na 12 latach edukacji, a nie etapach edukacji - mówiła Zalewska.
- Szanując twórców tego systemu staram się być bardzo oszczędna w krytyce i w słowach. Tak naprawdę gimnazja poddały się same, bo większość gimnazjów to już zespoły szkół podstawowych i gimnazjalnych. Rodzice, organy prowadzące i niż demograficzne wymusiły takie, a nie inne działania - tzn. aby dzieci były razem ze sobą, aby przechodziły w takiej samej grupie, w tym samym gronie nauczycieli i dyrektora - tłumaczyła.