Białoruski dyktator Alaksandr Łukaszenka zezwolił wojsku na używanie broni wobec cywilów – poinformował niezależny portal Biełaruski Hajun. W 2020 r. został zabity w Brześciu na zachodzie Białorusi uczestnik protestów przeciw Łukaszence. Strzelił mu w tył głowy kapitan sił specjalnych Raman Hawryłau, który na procesie występował jako poszkodowany.

Na państwowym portalu prawnym Białorusi opublikowano dekret Łukaszenki o zmianach w regulaminie służby wewnętrznej Sił Zbrojnych Republiki Białoruś. Teraz żołnierze mają prawo używać broni palnej przeciw obywatelom.

Żołnierz nie będzie ponosił odpowiedzialności

Co więcej, żołnierz nie będzie ponosić odpowiedzialności za zranienie czy śmierć cywila.

Wcześniej w regulaminie było napisane, że użycie przez żołnierza siły fizycznej, środków specjalnych, broni czy sprzętu wojskowego w sytuacji przekroczenia uprawnień „niesie za sobą odpowiedzialność przewidzianą aktami ustawodawczymi”.

Biełaruski Hajun zauważa przy tym, że żołnierze białoruscy wielokrotnie używali broni przeciw cywilom po sfałszowanych wyborach prezydenckich z 2020 roku, a więc jeszcze przed zmianą regulaminu służby wewnętrznej sił zbrojnych. Ich działania prowadziły niekiedy do poważnych uszkodzeń ciała, a nawet śmierci.

Zabity uczestnik protestów

W 2020 r. został zabity w Brześciu na zachodzie Białorusi uczestnik protestów przeciw Łukaszence. Strzelił mu w tył głowy kapitan sił specjalnych Raman Hawryłau, który na procesie występował jako poszkodowany, zabity demonstrant zaś był oskarżony o stawianie oporu funkcjonariuszom organów bezpieczeństwa.