Podzielamy obawy USA ws. potencjalnego wysyłania broni przez Chiny do Rosji - powiedział PAP rzecznik prasowy szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen. Sprostował w ten sposób wcześniejszą wypowiedź przewodniczącej podczas konferencji prasowej po spotkaniu z prezydentem Joe Bidenem w Białym Domu.

Podczas konferencji po spotkaniu z Joe Bidenem, Ursula von der Leyen pytana o amerykańskie ostrzeżenia w kwestii rozważanego przez Chiny wysłania śmiercionośnej pomocy wojskowej Rosji, odpowiedziała: "myślę, że jest to sprawa dotycząca zainteresowanych krajów".

Jak wyjaśnił przedstawiciel unijnej delegacji, taka odpowiedź wynikała z tego, że szefowa KE źle usłyszała pytanie. Dodał, że jej odpowiedź brzmiałaby następująco:

"Omówiliśmy kwestię sankcji i obchodzenia sankcji. Podzielamy obawy na ten temat i codziennie współpracujemy w tym obszarze. Szczególnie przedyskutowaliśmy wrażliwy problem uzupełniania zasobów wojskowych Rosji. Objęliśmy już sankcjami państwa trzecie, takie jak Iran, za obchodzenie naszych sankcji".

We wspólnym oświadczeniu Joe Bidena i Ursuli von der Leyen przywódcy zapowiedzieli podjęcie "nowych kroków", by agresywnie egzekwować nałożone restrykcje i odstraszać podmioty z państw trzecich od ich omijania i zasilania rosyjskiej machiny wojennej.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)

osk/ sp/