Boris Johnson oficjalne złożył na ręce królowej Elżbiety II rezygnację ze stanowiska premiera Wielkiej Brytanii. Za kilkanaście minut monarchini przyjmie na audiencji w zamku Balmoral w Szkocji jego następczynię Liz Truss.

"Wielce szanowny poseł do parlamentu Boris Johnson odbył dziś rano audiencję u królowej i złożył swoją rezygnację z funkcji premiera i pierwszego lorda skarbu, którą Jej Wysokość łaskawie przyjęła" - napisano w krótkim oświadczeniu wydanym przez dwór królewski. Audiencja, na którą Johnson przybył wraz z żoną Carrie, trwała ok. 40 minut.

We wtorek wcześnie rano Johnson wygłosił pożegnalne przemówienie na Downing Street, w którym mówił m.in. o dokonaniach swojego rządu, wyszczególniając dokończenie brexitu, program szczepień przeciw Covid-19 oraz przeciwstawienie się Władimirowi Putinowi, a także zapewnił o pełnym poparciu dla Truss i wezwał do tego samego wszystkich członków Partii Konserwatywnej.

Boris Johnson zapowiedział złożenie dymisji 7 lipca, zmuszony do tego falą rezygnacji posłów z różnych stanowisk ministerialnych, którzy w ten sposób wyrazili swoje wotum nieufności wobec niego w związku z licznymi piętrzącymi się w ostatnich miesiącach aferami. Urząd szefa rządu oraz funkcję lidera Partii Konserwatywnej pełnił od lipca 2019 r. Poprowadził to ugrupowanie do zwycięstwa w wyborach do Izby Gmin w grudniu 2019 r., w których konserwatyści uzyskali największą liczbę mandatów od 1987 r. (PAP)

bjn/ tebe/