- Łączy nas z Katarem bliskie partnerstwo. Pracujemy nad porozumieniem o poszerzonej współpracy obronnej – oznajmił Rubio.

Sekretarz stanu zaapelował do Kataru o dalsze występowanie w roli mediatora miedzy Izraelem i Hamasem w celu osiągnięcia pokoju w Strefie Gazy, podkreślając, że „jest bardzo krótkie okno czasowe, w którym może dojść do porozumienia”.

- Jeśli istnieje na świecie państwo, które może pomóc w osiągnięciu porozumienia jako mediator, jest nim Katar. Oni są w stanie to zrobić – oznajmił Rubio, opuszczając Tel Awiw.

Według niego czasu na zawarcie porozumienia miedzy Izraelem i Hamasem nie można już liczyć w miesiącach, tylko „zapewne w dniach, a może kilku tygodniach”.

- Naszym podstawowym celem jest zakończenie (konfliktu) poprzez wynegocjowane porozumienie, w którym Hamas oświadczy: „Zdemilitaryzujemy się i nie będziemy już stanowić zagrożenia” – powiedział szef amerykańskiej dyplomacji.

Jak dodał, „czasem, gdy mamy do czynienia z dziką grupą, taką jak Hamas, nie jest to możliwe, ale mamy nadzieję, że do tego dojdzie”.

Katar nazwał atak Izraela z 9 września „tchórzliwym i zdradzieckim”, zaznaczył jednak, że nie uchyli się przed rolą mediatora, którą odgrywa wspólnie z Egiptem i USA.

Rubio spotkał się w poniedziałek w Jerozolimie z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu, popierając nową ofensywę izraelską w mieście Gaza i deklarowany przez Izrael cel wytępienia Hamasu.

Netanjahu nie wykluczył dalszych ataków na przywódców Hamasu, „gdziekolwiek są”. (PAP)

mw/ mal/