„Na podstawie art. 9 ust. 1, w związku z art. 7 ust. 2b ustawy z dnia 29.12.1992 r. o radiofonii i telewizji, kierując się troską o rzetelne wypełnianie konstytucyjnych obowiązków KRRiT zagrożone przez działania koalicji rządzącej w Sejmie RP, Członkowie Rady odwołali Macieja Świrskiego, ustawową większością czterech głosów z funkcji Przewodniczącego KRRiT” - czytamy na stronie KRRiT.
Zgodnie z przepisami przewodniczącego Krajowej Rady wybierają ze swojego grona i odwołują członkowie KRRiT. Jest ich pięcioro. Dwóch z nich jest powoływanych przez Sejm, jeden przez Senat i dwóch przez prezydenta.
Maciej Świrski odwołany. Kto zostanie nowym przewodniczącym KRRiT?
Nową przewodniczącą KRRiT została Agnieszka Glapiak (dotychczas wiceprzewodnicząca), jej zastępczynią - Hanna Karp. Obie zostały wybrane ustawową większością czterech głosów.
Pod komunikatem podpisali się: Agnieszka Glapiak, Hanna Karp, Tadeusz Kowalski oraz Marzena Paczuska.
W ubiegły piątek Sejm opowiedział się za pociągnięciem Macieja Świrskiego do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu. Świrski nie uznał jednak decyzji Sejmu i w poniedziałek rano stawił się w siedzibie KRRiT. Podczas konferencji prasowej powiedział, że atak na Krajową Radę oraz na niego samego jest atakiem na wolność słowa w Polsce. – Dlatego też jest moja decyzja trwania na tym stanowisku i niepoddawania się tej presji i represji, która mnie dotyka ze strony władzy wykonawczej, ale także większości rządowej w Sejmie. Nie robię sobie wolnego, działam, jak działałem do tej pory. Krajowa Rada działa i nie będziemy poddawać się presji manipulacyjnej ani Sejmu, ani rządu, ani także niektórych mediów – podkreślił.
Prof. Kowalski wyjaśnił w rozmowie z PAP, że zgodnie z uchwałą Sejmu Świrski nadal jest członkiem KRRiT, ale został zawieszony w czynnościach i nie może wykonywać mandatu.
- Zgodnie z regułami nie powinien uczestniczyć w posiedzeniach ani brać udziału w głosowaniu. Dzisiaj został również odwołany z funkcji przewodniczącego, czyli jest członkiem, który w zasadzie zachowuje tylko uprawnienie do wynagrodzenia. Nadal pozostaje w składzie Rady, ale jego prawo jest całkowicie bierne. Aktywne uczestnictwo Świrskiego w pracach Krajowej Rady mogłoby oznaczać istotną wadę prawną, która mogłaby prowadzić do uchylania wszelkiego rodzaju uchwał i decyzji KRRiT - powiedział prof. Kowalski.
Sejm rekomenduje postawienie Macieja Świrskiego przed Trybunałem Stanu
W ubiegły piątek trzy członkinie KRRiT w wydanym oświadczeniu oceniały decyzję o postawieniu Świrskiego przed TS „jako motywowany politycznie atak na konstytucyjny organ”. „Uderzenie w KRRiT przez posłów koalicji rządzącej jest łamaniem reguł demokratycznego państwa prawa” - napisały. Prof. Kowalski nie sygnował tego oświadczenia.
Złożenie wniosku o postawienie przed Trybunałem Stanu Macieja Świrskiego zapowiedział w 2024 r. ówczesny minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz. Argumentował, że szef KRRiT nie wypłaca mediom publicznym pieniędzy z abonamentu, ponieważ „nie rządzą tam jego polityczni koledzy”. – Taki jest powód i nie udawajmy, że jest inny. Drastycznie łamie prawo i jest zawiadomienie do prokuratury złożone w tej sprawie. Pełnomocnik likwidatora TVP występuje w tej kwestii, a ja poważnie rozważam zwrócenie się z wnioskiem do parlamentu o Trybunał Stanu dla pana Świrskiego, bo uważam, że to jest przekroczenie wszelkich linii – mówił.
Wstępny wniosek o postawienie Świrskiego przed Trybunałem Stanu złożyła w Sejmie grupa 185 posłów w maju 2024 r. Wniosek opiniowała sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej, która 12 czerwca przyjęła sprawozdanie rekomendujące Sejmowi przyjęcie wniosku. – W głosowaniu było 11 do 7 za wnioskiem. Jednocześnie był wniosek mniejszości, złożony przez posłów PiS, o umorzenie postępowania.
Przeciwni postawieniu szefa KRRiT przed TS są posłowie PiS. W czerwcu ub.r. zaskarżyli oni do Trybunału Konstytucyjnego przepisy, które to umożliwiają. W październiku TK wydał tzw. postanowienie zabezpieczające, które zobowiązywałoby wszystkie powiązane ze sprawą organy Sejmu – w tym marszałka Sejmu, wicemarszałków i sejmową Komisję Odpowiedzialności Konstytucyjnej – do powstrzymania się od wszelkich działań ws. stawiania Świrskiego przed TS do czasu, aż Trybunał rozstrzygnie sprawę zaskarżonych przepisów.
W połowie lipca Trybunał Konstytucyjny, po rozpoznaniu wniosku grupy posłów PiS, orzekł, że dwa przepisy regulujące pociągnięcie do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu członka KRRiT są niezgodne z konstytucją.
Marszałek Sejmu po podjęciu przez Sejm uchwały o postawieniu przed TS przekazuje uchwałę wraz z dokumentami do Trybunału Stanu.(PAP)