Sejm przyjął w piątek przez aklamację uchwałę ws. sytuacji na Białorusi. Posłowie potępili zmuszenie do lądowania w Mińsku samolotu Ryanair z opozycjonistą Ramanem Pratasiewiczem na pokładzie oraz wezwali do natychmiastowego uwolnienia przetrzymywanego działacza i jego partnerki.

Złożony przez posłów KO projekt uchwały został odczytany na początku piątkowego posiedzenia Sejmu przez wicemarszałek Sejmu Małgorzatę Kidawę-Błońską (KO). "Skala i zakres represji wobec społeczeństwa obywatelskiego, które przetoczyły się przez Białoruś po sfałszowanych wyborach prezydenckich w dniu 10 sierpnia 2020 r., wymaga solidarności i zdecydowanych działań społeczności międzynarodowej" - odczytała.

"My, posłanki i posłowie na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, zdecydowanie potępiamy akt terroru państwowego polegający na doprowadzeniu do przymusowego lądowania samolotu linii Ryanair w Mińsku na Białorusi w dniu 23 maja 2021 r., który stworzył zagrożenie dla bezpieczeństwa lotniczego oraz bezprawnym zatrzymaniu przez białoruskie władze Ramana Pratasiewicza i Sofii Sapiegi" - odczytała Kidawa-Błońska.

"Żądamy ich natychmiastowego uwolnienia oraz zagwarantowania im swobody przemieszczania się. Zwracamy się do Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego o pilne zbadanie tego bezprecedensowego i niedopuszczalnego zdarzenia" - wezwano w uchwale.

Zaapelowano także "do parlamentów krajów Unii Europejskiej i Rady Europy o aktywne działanie na rzecz białoruskiego społeczeństwa obywatelskiego i procesu demokratyzacji na Białorusi, a także o wzmacnianie solidarnego stanowiska państw europejskich wobec reżimu w Mińsku, w szczególności działań na rzecz uwolnienia więźniów politycznych i powtrzymania represji".

"Apelujemy do Rady Ministrów o złagodzenie zasad polskiej polityki azylowej i polityki udzielania ochrony międzynarodowej wobec białoruskich uchodźców politycznych" - podkreślono w uchwale.

Sejm przyjął uchwałę przez aklamację.

Podczas odczytania treści uchwały posłowie KO trzymali plansze z wezwaniem "Uwolnić Ramana Pratasiewicza" oraz wykorzystywane przez białoruską opozycję biało-czerwono-białe flagi narodowe.

W niedzielę zarejestrowany w Polsce samolot linii Ryanair lecący z Aten do Wilna został zmuszony do lądowania w stolicy Białorusi Mińsku wskutek nieprawdziwej informacji o ładunku wybuchowym na pokładzie. Na lotnisku w Mińsku białoruskie władze zatrzymały podróżującego tym samolotem opozycyjnego aktywistę, dziennikarza i blogera Ramana Pratasiewicza. Władze Białorusi potwierdziły, że poderwały myśliwiec MiG-29 do pasażerskiej maszyny.

Działania Białorusi potępiło wiele państw, w tym Polska, zarzucając jej władzom złamanie prawa międzynarodowego, piractwo, "terroryzm państwowy" i "porwanie samolotu".

W nocy z poniedziałku na wtorek zebrani w Brukseli szefowie unijnych państw i rządów potępili zmuszenie przez Białoruś do lądowania w Mińsku samolotu Ryanair oraz zatrzymanie przez białoruskie władze Pratasiewicza.

Zgodnie z decyzją szczytu UE, kolejni przedstawiciele reżimu białoruskiego mają zostać objęci sankcjami i ma się to stać tak szybko, jak to możliwe. Zdecydowano też o nałożeniu nowych, sektorowych sankcji gospodarczych na Białoruś. Unijni przywódcy podjęli też decyzję o wprowadzeniu zakazu przelotów przez przestrzeń powietrzną UE dla białoruskich linii lotniczych i uniemożliwieniu im dostępu do portów lotniczych UE oraz zaapelowali do przewoźników lotniczych mających siedzibę w UE o unikanie przelotów nad Białorusią.