Siedem mln zł w warszawskim budżecie na sfinansowanie pełnego cyklu zabiegów in vitro dla ok. tysiąca par rocznie - to postulaty Partii Razem, która rozpoczęła w stolicy zbieranie podpisów pod obywatelską inicjatywą uchwałodawczą. Proponowany program ma objąć lata 2016-2018.

Ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych nie przewiduje wprost możliwości finansowania takich procedur przez samorządy - odpowiada Agnieszka Kłąb z warszawskiego ratusza.

Pełnomocnik komitetu inicjatywy uchwałodawczej z Partii Razem Mateusz Olechowski przekonywał podczas czwartkowej konferencji prasowej, że in vitro jest najskuteczniejszą z dostępnych metod leczenia niepłodności. Dlatego - jak mówił - Razem postanowiło zawiązać komitet inicjatywy uchwałodawczej w celu wprowadzenia w samorządzie warszawskim dofinansowania do leczenia niepłodności metodą in vitro.

"Niestety, wbrew prorodzinnej i socjalnej retoryce z kampanii wyborczej Prawo i Sprawiedliwość zamierza w połowie roku wygasić program refundacji" - powiedział. Jego zdaniem to "zostawi bardzo wiele potencjalnych rodzin bez możliwości posiadania potomstwa" - jak mówił - "de facto ze względów ideologicznych". "My jako Razem się na to nie zgadzamy, dlatego będziemy zbierać 15 tys. podpisów od warszawiaków i warszawianek, ażeby rada Warszawy uchwaliła program dofinansowania" - wyjaśnił Olechowski.

"Rozpoczynamy dzisiaj tak naprawdę naszą akcję, więc rozmowy z partnerami z Rady Warszawy są jeszcze przed nami i mamy nadzieję, że do tego się ustosunkują pozytywnie" - podkreślił Olechowski. W jego opinii "kilka milionów złotych w skali roku dla budżetu Warszawy to nie jest dużo".

Dodał, że Partii Razem zależy na wprowadzeniu programu jak najszybciej. "Mamy nadzieję, że rada miasta się do tego przychyli i już od czerwca będziemy mogli przejść z programu rządowego, który będzie wygaszany, na program samorządowy warszawski" - podsumował Olechowski.

Agnieszka Kłąb ze stołecznego ratusza poinformowała PAP, że w budżecie miasta nie ma środków na finansowanie zabiegów in vitro, ponieważ ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych nie przewiduje wprost możliwości finansowania takich procedur przez samorządy. Ustawa daje samorządom jedynie możliwość realizacji programów polityki zdrowotnej. Natomiast podmiotami zobowiązanymi do finansowania świadczeń opieki zdrowotnej ze środków publicznych są właściwi ministrowie lub NFZ - powiedziała.

Miasto przekonuje, że "z samego faktu, iż inne samorządy wprowadzają finansowanie niepłodności metodą in vitro, nie można wyprowadzić przesłanki do podejmowania tego typu działań przez m.st. Warszawa; konieczna jest zawsze samodzielna i szczegółowa analiza formalna i merytoryczna".

Partia Razem zbiera też podpisy pod inicjatywą uchwałodawczą ws. in vitro w Koszalinie. W listopadzie ub. r. przedstawiciele lokalnego koła Razem zaangażowali się również - m.in. poprzez udział w dyskusji na sesji rady miasta - w działania na rzecz przedłużenia istniejącego programu refundacji in vitro w Częstochowie, przekonując że "in vitro jako metoda leczenia uznana w środowisku medycznym potwierdzona naukowo powinna być jak najszerzej dostępna dla obywatelek i obywateli będących w potrzebie". Tamtejsi radni zdecydowali w głosowaniu o kontynuacji programu.

Wsparcie dla refundowanych ze środków publicznych programów leczenia niepłodności metodą in vitro jest również częścią programu Razem, zapisaną w przyjętej przez partię na początku marca "karcie praw reprodukcyjnych".

Poprzedni rząd wprowadził "Program - Leczenie Niepłodności Metodą Zapłodnienia Pozaustrojowego na lata 2013 - 2016"; program ma obowiązywać do końca czerwca 2016 r. W ostatnich dniach urzędowania poprzedni minister zdrowia Marian Zembala przedłużył go do 2019 r. Nowy minister Konstanty Radziwiłł podjął jednak decyzję o unieważnieniu kolejnej edycji programu.