W bombardowaniu szpitala w Syrii zginęło co najmniej 14 osób w ostrzale szpitala dziecięcego i szkoły w syryjskim mieście Azaz niedaleko granicy z Turcją.

Według świadków, na których powołuje sie agencja AFP, w budynki trafiło co najmniej 5 pocisków. W szkole przebywają uchodźcy z innych rejonów Syrii. Jest co najmniej 30 rannych.
Według źródeł tureckich, atak został przeprowadzony przez rosyjskie samoloty.

O zbombardowaniu szpitala w Azaz doniosła wcześniej na Twittrze także organizacja "Lekarze bez Granic". Twierdzi ona, że szpitale nie są już w Syrii bezpiecznymi miejscami. Od początku toku celem ataków z powietrza było co najmniej 13 szpitalnych budynków.

"Lekarze bez Granic" mówią, że szpitale czy przychodnie nie są już w Syrii bezpiecznymi miejscami. Od początku toku celem ataków z powietrza było co najmniej 13 budynków szpitalnych.