W rozmowie z dziennikiem "Sueddeutsche Zeitung" Buetikofer stwierdził, że potrzebne jest krytyczne spojrzenie na "problematyczny rozwój wydarzeń w Polsce". Ostrzegł jednak przed apodyktyczną postawą niektórych niemieckich polityków.
Buetikofer wymenił z nazwiska Martina Schulza, Guenthera Oettingera czy Volkera Kaudera, który wspominał niedawno o sankcjach wobec Warszawy. Zdaniem Buetikofera posługują się oni aroganckim, wrogim tonem. Jak dodał, nie powinno się tak rozmawiać z europejskimi partnerami.
To kolejny niemiecki polityk krytykujący ostre słowa, jakie padały ostatnio pod adresem Warszawy. Wczoraj jeden z liderów liberalnej partii FDP Alexander Lambsdorff, zarzucił Martinowi Schulzowi "werbalny amok" i wzniecanie antyniemieckich nastrojów w Polsce.