Manifestacja KOD w Warszawie zakończona przed czasem. Miała trwać do 15, tymczasem rozwiązano ją ponad godzinę wcześniej z powodu anonimowego telefonu o bombie - mówi IAR rzecznik stołecznej policji Mariusz Mrozek.

Policjanci poprosili, zgodnie z procedurami Centralne Biuro Śledcze o instrukcje, jak postępować. Zalecono, aby nie ewakuować demonstrantów. Za to sami organizatorzy manifestacji podjęli decyzję o jej przerwaniu.

Policja przypomina, że przeważnie osoby, które wywołują fałszywe alarmy bombowe - czy to drogą telefoniczną czy elektroniczną - są zatrzymywane i grożą im surowe kary do 8 lat więzienia.

Według władz Warszawy, w manifestacji wzięło udział ponad 20 tysięcy osób. Szacunki policji po 15.00.