Mówił, że elity rządzące tym krajem zachowują się nieracjonalnie, a Grecja już dziś jest bankrutem. Nie ma tam normalnego obrotu pieniężnego, a funkcjonowanie gospodarki jest utrudnione.
Ryszard Petru jest przekonany, że Grecja nie ma szans na spłatę swoich długów i w przyszłości nastąpi redukcja jej zobowiązań.
W niedzielę Grecy będą głosować nad przyjęciem lub odrzuceniem wielostronicowego dokumentu, precyzującego warunki, na jakich wierzyciele Aten są gotowi przedłużyć dla nich wsparcie finansowe.