Awaria rządowego samolotu na lotnisku w Warszawie. Maszyna z sejmową delegacją na pokładzie nie zdołała wzbić się w powietrze. Pilot musiał awaryjnie zatrzymać samolot.

Wicemarszałek Jerzy Wenderlich, który był na pokładzie, relacjonował, że w pewnym momencie pasażerowie poczuli bardzo gwałtowne hamowanie. Miało się wrażenie, że pilot mocno walczy z maszyną. Szczególnie, że niektórzy pasażerowie twierdzili, że samolot minimalnie uniósł się nad ziemią.

W wyniku tego incydentu nikt nie odniósł obrażeń.

Jerzy Wenderlich dodał, że musiała jednak zostać odwołana wizyta polskiej delegacji w Czechach. Marszałek Sejmu Radosław Sikorski zadzwonił z tą informacją do swojego czeskiego odpowiednika. Jan Hamáček przyjął ją ze zrozumieniem.

Delegacja miała lecieć do Pragi na spotkanie z prezydium czeskiego parlamentu. Przewodniczył jej marszałek Sejmu Radosław Sikorski.