Potwierdziły się medialne doniesienia na temat istnienia kolejnych nagrań w aferze taśmowej. Jak informuje tygodnik " Wprost" na jednym z nagrań była minister infrastruktury i rozwoju Elżbieta Bieńkowska wyceniła stawki zatrudnienia.

O fragmencie jej rozmowy z Pawłem Wojtunikiem, szefem CBA wspomina "Wprost". Na taśmach opublikowanych przez tygodnik "Do Rzeczy" zarejestrowano wypowiedzi ówczesnej minister na temat pensji jej znajomej. - Mówi, ja dostawałam, powiem ci 6 tysięcy... 6 tysięcy... Rozumiesz to? Albo złodziej, albo idiota... To jest niemożliwe, żeby ktoś za tyle pracował - pada w rozmowie Bieńkowskiej z Wojtunikiem.

Bieńkowska i Wojtunik rozmawiali również o sytuacji w górnictwie.

- Prawda jest taka, że właściciel, czyli Ministerstwo Gospodarki, generalnie w dupie miało całe górnictwo przez całe siedem lat. Były pieniądze, a oni, wiesz, pili, lulki palili, swoich ludzi poobstawiali, sam wiesz, ile zarabiali i nagle pierdyknęło - mówiła Bieńkowska.

Afera taśmowa wybuchła na początku czerwca 2014r. Tygodnik „Wprost” opublikował stenogram i nagranie spotkania Marka Belki, prezesa NBP z ówczesnym szefem MSW Bartłomiejem Sienkiewiczem.