„Jeśli ktoś wystawia pupę do kopania, to trudno z tej okazji nie skorzystać” – mówi w Kontrwywiadzie RMF FM senator PO Jan Rulewski pytany o politykę PiS ws. katastrofy smoleńskiej. PiS ją wystawia? „Tak, aż do przesady ten tyłek wystawia. To się ten tyłek kopie. Zresztą nie tylko my” - dodaje Rulewski.

„Reakcje Kaczyńskiego są reakcjami człowieka przegranego. Po tylu staraniach, potencjale intelektualnym ciągle porażka”- ocenia gość RMF FM. Pytany o „pomnik światła” odpowiada: „Ja proponowałem formułę takiego "otwartego grobu", nad którą pochyla się te 96 kolumn, bo niewątpliwie takim bosym skutkiem, sukcesem tych wypraw, to jest otwarcie mogiły katyńskiej, która była zapominania przez świat, sojuszników".

"Nie chcę wypowiadać się na temat katastrofy, bo musiałbym odbyć jakieś studia z zakresu aeracji i innych procesów. Natomiast mogę panu, panie redaktorze powiedzieć, że ta wyprawa była skazana na porażkę. I to od samego początku. I nie wnikajmy, czy to pilot, czy był w kabinie generał czy nie, ona miała się udać zapominając o tym, że świat nie składa się z idealnych klocków" - mówił Rulewski i dodał: "To była prawdziwa tragedia polityczna. Bo stu wspaniałych ludzi. Ja tam widzę prezydenta Kaczorowskiego".