Oskarżony o pedofilię ksiądz Wojciech G. złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze 7 lat więzienia. Przed wołomińskim sądem ruszył proces duchownego. Jest oskarżony o molestowanie nieletnich na Dominikanie i w Polsce. Grozi mu do 15 lat więzienia.

Rozprawa była tajna. "Oskarżony na rozprawie przyznał się do zarzucanych mu czynów" - powiedział IAR rzecznik prasowy Sądu Okręgowego Warszawa-Praga. Marcin Łochowski relacjonował, że ksiądz Wojciech G. złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze i zaproponował wymierzenie kary pozbawienia wolności w wysokości 7 lat. Prokurator wniósł o odroczenie rozprawy, by móc zapoznać się z wnioskiem procesowym. Sąd rejonowy rozprawę odroczył do 25 marca i wtedy będą podejmowane decyzje co do dalszego biegu postępowania - powiedział Marcin Łochowski.

Jednak jak twierdzi pełnomocnik Wojciecha G, duchowny wciąż do winy się nie przyznaje. "Jest takie stanowisko, jakie było i to jest mój cały komentarz do tej sprawy - mówił krótko adwokat Michał Szreniawa. Prawnicy potwierdzają: przepisy nie wymagają przyznania się do winy jako warunku koniecznego przy ubieganiu o dobrowolne poddanie się karze.
W październiku ubiegłego roku Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała do sądu akt oskarżenia. Za pokrzywdzonych przez księdza uznała osiem osób: dwóch obywateli polskich i sześciu dominikańskich. Z ustaleń śledztwa wynika, że dwa czyny ksiądz G. popełnił w Polsce, pozostałe - w różnych okresach lat 2009-2013 na terenie Republiki Dominikańskiej. Oprócz tego prokuratura zarzuciła duchownemu posiadanie na Dominikanie treści pornograficznych z udziałem małoletnich poniżej 15 lat oraz posiadanie bez zezwolenia pistoletu i amunicji.

Ksiądz G. w wywiadzie z 2013 roku zaprzeczał, by dopuścił się molestowania dzieci. Sugerował, że oskarżenia sfabrykowali ci, którym nie podobało się że w okolicy w której pracował wprowadził na antynarkotykowy program

Ksiądz G.obecnie przebywa w areszcie od lutego ub. roku; areszt przedłużono do 30 kwietnia. Ze śledztwa warszawskiej prokuratury do odrębnego postępowania wyłączono sprawę obcowania płciowego z małoletnimi poniżej 15. roku życia na Dominikanie przez arcybiskupa Józefa Wesołowskiego - jako obywatela polskiego pełniącego obowiązki nuncjusza apostolskiego na Dominikanie. Postępowanie to zawieszono pod koniec ubiegłego roku z powodu braku pomocy prawnej z Watykanu.

Wkrótce ma rozpocząć się w Watykanie proces abp. Wesołowskiego, pierwszy w historii w sprawie pedofilii. Będzie to jednak możliwe dopiero po uprawomocnieniu się wyroku trybunału kanonicznego, który wydalił go ze stanu kapłańskiego - duchowny odwołał się od tego orzeczenia