"Internistyczny pat" w Mazowieckim Szpitalu Specjalistycznym w Radomiu. Wojewoda nie godzi się na zamknięcie oddziału. Wniosek w tej sprawie napisała dyrekcja placówki. Wcześniej lekarze złożyli wypowiedzenia z pracy, a nowych trudno jest znaleźć.

Bój toczy się o zachowanie ponad 40 łóżek na oddziale wewnętrznym i drugie tyle na pediatrii. W obu przypadkach zabraknie lekarzy, którzy mogliby opiekować się chorymi. Mimo to wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski sprzeciwia się zamknięciu interny. Dlaczego?- tłumaczy jego rzecznik Ivetta Biały.- Po analizie sytuacji, a także po zasięgnięciu opinii krajowego konsultanta w dziedzinie chorób wewnętrznych, która jest negatywna, wojewoda nie wyraził zgody na czasowe zamknięcie oddziału internistycznego. Takie działanie spowodowałoby brak zabezpieczenia medycznego dla mieszkańców Radomia- mówi Biały.

Bożenna Pacholczak - dyrektor do spraw ekonomicznych Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu przyjmuje do wiadomości decyzję wojewody, chociaż trudno jej wyobrazić sobie jej realizację. - No, to sytuacja jest patowa, bo oddział nie może funkcjonować bez lekarzy, a tych nie mamy - przekonuje Pacholczak.

Jak dotąd nie udało się znaleźć nikogo, kto chciałby zająć miejsce tych, którzy złożyli wypowiedzenia. Natomiast pediatrię najprawdopodobniej uda sie uratować. Szpital sam wycofał wniosek o zawieszenie działalności oddziału.