Za mało łóżek i trudne warunki pracy, a co za tym idzie zagrożenie bezpieczeństwa pacjentów - tak lekarze argumentują decyzję o złożeniu wypowiedzeń. Jeśli odejdą, dwa oddziały - interna i pediatria - przestaną istnieć. Można temu zaradzić - przekonuje Julian Wróbel z Okręgowej Izy Lekarskiej w Warszawie.
"Już w 2012 roku sygnalizowaliśmy, że jest problem. Było takie pismo do dyrekcji z prośbą o podjęcie działań, zmierzających do uruchomienia w mieście czwartego oddziału internistycznego. Bez tego oddziału nie da się zapewnić pacjentom właściwych warunków leczenia, a lekarzom - odpowiednich warunków pracy" - tłumaczy Julian Wróbel.
Bożenna Pacholczak, dyrektor d/s ekonomicznych Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu, deklaruje gotowość do podjęcia rozmów. "Myślę, że powinniśmy zacząć od załatwienia sprawy zatrudnienia lekarzy na oddziale, który istnieje i być może trzeba go będzie zamknąć. Natomiast uruchomienie kolejnej interny jest możliwe, pod warunkiem, że uda się znaleźć lekarską obsadę, bo pielęgniarska już jest" - mówi Pacholczak.
Los obu oddziałów, którym grozi likwidacja, rozstrzygnie się jeszcze w tym tygodniu.