Coraz większe utrudnienia na drogach we wschodniej Polsce. Zwiększa się liczba miejsc, w których rolnicy blokują drogi.

Od kilku dni przejechać nie można krajową dwójką w Zdanach pod Siedlcami oraz 19-tką w Zabłudowie niedaleko Białegostoku. Zablokowane jest także skrzyżowanie dróg numer 19 i 63 w Radzyniu Podlaskim oraz 62-ka niedaleko mostu na Bugu we Frankopolu.

To ostatnie miejsce oddalone jest zaledwie o kilka kilometrów od rodzinnej miejscowości ministra rolnictwa. Protestujący tam rolnicy, spośród których wielu osobiście zna Marka Sawickiego, czuje się tym bardziej oburzonych i rozgoryczonych. "On jest od nas, powinien nas wspierać a co robi? Niszczy nas. Tylko on wie z czego ma brać dotacje i co posiać żeby były pieniądze. To jest przykre, że musimy blokować drogę koło jego domu" - usłyszał od wzburzonych rolników z gminy Repki reporter Informacyjnej Agencji Radiowej.

Dziś mają stanąć kolejne blokady. Jedna z nich rozpocznie się o 10.00 na drodze wojewódzkiej 677 pod Łomżą. Rolnicy zamierzają także zablokować drogę krajową numer 63 w Sterdyni.

Protestujący domagają się spełnienia kilku postulatów. Najważniejsze z nich to wypłata odszkodowań za straty spowodowane w uprawach przez dziki, rekompensaty za zniesienie kwot mlecznych oraz dopłaty do produkcji trzody chlewnej.