Prorosyjscy separatyści stawiają warunki władzom w Kijowie dotyczące badania miejsca katastrofy malezyjskiego samolotu. Andriej Purgin, pierwszy wicepremier samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej powiedział, że bojownicy zapewnią bezpieczeństwo międzynarodowym obserwatorom w miejscu tragedii, jeżeli ukraińskie władze zdecydują się na zawieszenie broni.

Lider separatystów wezwał władze do jak najszybszego zawarcia rozejmu. Według Purgina, brak przyjęcia tych warunków wywoła wrażenie, ze rząd składa się z "niebezpiecznych szaleńców, krwiożerczych maniaków, którzy są niebezpieczni nie tylko dla mieszkańców Donbasu, ale także dla społeczności międzynarodowej".

Samolot pasażerski lecący z Amsterdamu do Kuala Lumpur został zestrzelony w czwartek w okolicach Doniecka. Zginęło 298 osób. Obszar nad którym maszyna została zestrzelona jest kontrolowany przez prorosyjskich separatystów.