W Brukseli szef MSZ Radosław Sikorski wypowiedział się na temat afery taśmowej i odwołania rządu PO.

„Rząd w Polsce powołuje naród i Sejm, a nie jacyś przestępcy, czy to krajow,i czy zagraniczni“ - tak o aferze podsłuchowej mówi jeden z jej bohaterów, minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.

Szef polskiej dyplomacji jest w Brukseli na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych krajów NATO. W rozmowie z polskimi dziennikarzami Sikorski powtórzył, że afera taśmowa to atak zorganizowanej grupy przestępczej na polski rząd. „Nikomu nie uda się zatrzymać polskiego rządu w walce o polskie interesy gospodarcze" - mówił. Jak dodał, nikt w Polsce nie jest ponad prawem - ani my politycy, ani przedsiębiorcy ani dziennikarze. "Demokracja w Polsce polega na tym, że rząd polski powołuje naród i Sejm, a nie jacyś przestępcy, czy to krajowi czy zagraniczni“ - powiedział Sikorski.

Wśród ujawnionych przez tygodnik „Wprost“ podsłuchanych rozmów jest m.in. rozmowa Radosława Sikorskiego z byłym szefem resortu finansów Jackiem Rostowskim. Sikorski w ostrych słowach krytykuje sojusz polsko-amerykański.

Śledczy starają się ustalić, kto nagrał publikowane przez „Wprost“ rozmowy. W tej sprawie zatrzymano już co najmniej dwie osoby. Według mediów, jest wśród nich jeden z najbogatszych polskich biznesmenów Marek F., który ma udziały w firmie Składy Węgla. Wyborcza.pl twierdzi, że Marek F. "mógł czuć się pokrzywdzony przez rząd, bo kilka tygodni temu działania prokuratury doprowadziły do zatrzymań w Składach Węgla i całkowicie sparaliżowały ich działalność"