- Nie znam cennika takich usług i nie wiem czy to prawda. Gazety piszą różne rzeczy. Moje zdanie jest jasne, takie sprawy są dyskretne i nie mówi się o tym publicznie. Jeżeli chce się walczyć z terroryzmem, trzeba stać po stronie ofiar, a nie terrorystów – powiedział Stefan Niesiołowski w Radiu ZET, komentując doniesienia „Washington Post”.

- Polska w tej sprawie zaangażowała się po słusznej stronie. Nie po stronie bin-Ladena i tego pana, co miał zwyczaj obcinać głowy – mówił Niesiołowski, przypominając zamach na World Trade Center we wrześniu 2001 roku. – Ja jestem po stronie tych, którzy skakali z 30 piętra, żeby się żywcem nie usmażyć, po stronie tej, co krzyczała „pamiętaj o dzieciakach” do męża, bo wiedziała, że zginie. Te więzienia, jeżeli były, to były dlatego, żeby więcej takich scen nie było – argumentował.

ikona lupy />
Autor artykułu o 15 mln za tajne więzienia CIA: "Pieniądze przekazano w pudłach kanałami dyplomatycznymi" / Inne / Javier Micora/flickr.com

Po czym dodał: - Ci, co bezmyślnie o tym paplą dookoła i szkodzą tej sprawie. Zeby się nie obudzili, jak staną na 30 piętrze i będą musieli skakać w dół.

„Jeżeli w Polsce torturowano ludzi, trzeba ustalić winnych”

Kiedy Monika Olejnik zapytała, jak Unia Europejska zareaguje na doniesienia, że w Polsce torturowano ludzi, Niesiołowski odpowiedział, że winni tortur powinni ponieść karę. – Co innego, że są więzienia, gdzie się kogoś przetrzymuje, a co innego, gdy się torturuje ludzi. Torturować nie wolno, winni powinni być ukarani, jeśli to miało miejsce – powiedział.

- Amerykanie torturowali, my się na to zgodziliśmy – powiedziała Monika Olejnik.

- Mówimy o Polsce. Jeżeli na terenie Polski torturowano ludzi, to trzeba ustalić winnych i ich ukarać. Nie potrafię odpowiedzieć, kto był winny. Nie sądzę, żeby Leszek Miller kogoś torturował – odpowiedział Niesiołowski w audycji „Gość Radia ZET”.