Według "Washington Post", w 2003 roku - a więc za rządów Leszka Millera - Amerykanie zapłacili nam za użyczenie willi na Mazurach na ten cel 15 milionów dolarów.
Szef rządu mówił, że od kiedy jest premierem, takiego zdarzenia nie było. Wyraził też nadzieję, że nie doszło do tego za jego poprzedników. Dodał, że nie chce komentować plotek ani doniesień prasowych w tej sprawie.
Premier Tusk podkreślił, że w Polsce sprawą zajmuje się prokuratura. Dodał, że znaczenie sojusznika nie uzasadnia działań, które naraziłyby na szwank polską reputację.